Marsz Niepodległości 2020. Policja podaje statystyki

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji, Sylwester Marczak podczas konferencji prasowej powiedział, że Marsz Niepodległości nie powinien odbyć się w tej formie jaka miała w środę miejsce. Odniósł się też m.in. do postrzelenia przez policjantów dziennikarza.

Według policji po 11 listopada zatrzymano ponad 300 osób. 270 osób zatrzymano prewencyjnie, które po złożeniu zeznań zostały zwolnione do domu. Sylwester Marczak podał, że doszło do 40 przestępstw, w wyniku których zatrzymano 36 osób. Chodzi o naruszenie nietykalności osobistej czy znieważenie policjanta, udział w zbiegowisku, kradzież oraz posiadaniu narkotyków.

Rzecznik KSP stwierdził, że większość z osób, które uczestniczył w starciach z policją to notowani pseudokibice. Ponadto dodał, że agresją z jaką policja miała do czynienia ,,trudna jest do wytłumaczenia”.

Mieliśmy do czynienia z bitwą chuliganów, którzy przyszli walczyć

powiedział Marczak

Marczak zwrócił uwagę na osobę organizatora Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza. Wypomniano mu, mimo zapowiedzi, że pochód odbędzie się w formie zmotoryzowanej, sam uczestniczył w pieszym marszu. Rzecznik skomentował to następująco: ,,To pokazuje podejście niektórych osób”.

Robert Bąkiewicz nie był policji dłużny. Za pośrednictwem Twittera skomentował pretensje policji stwierdzając, że uczestnicy, którzy na Marsz przyjechali samochodami celowo byli zatrzymywani, zmuszani do parkowania i kierowani na Marsz pieszo.

Na profilu Marszu Niepodległości pojawiło się nagranie na którym widać jak grupa zamaskowanych mężczyzn uzbrojonych w pałki teleskopowe wywołuje zamieszanie. Według portalu są to policjanci.

film obejrzeć można za pośrednictwem linku: https://fb.watch/1IMWAAy3FW/