Nauczyciele do truskawek?

Pandemia i wprowadzone w celu jej ograniczenia obostrzenia nie sprzyjają rolnikom. Zamknięte granice spowodowały zablokowanie przyjazdu pracowników sezonowych. W rolnictwie brakuje rąk do pracy.

Rozwiązania tego problemu szuka minister rolnictwa Jan Ardanowski. Namawiając pracowników z zagranicy na przyjazd do Polski zadeklarował, że państwo zapłaci za test na koronawirusa dla każdego ubezpieczonego. Minister rolnictwa nie określił precyzyjnie, ilu obcokrajowców przyjedzie pracować przy zbiorach, wobec czego trudno jest oszacować, jak wiele testów będzie potrzebnych. Zapytany o to na antenie RMF FM odrzekł, że nie da się podać dokładnej liczby, ponieważ co roku jest ona zmienna.

Nie wiemy, ile w tym roku przyjedzie. Rok temu w ciągu całego roku przyjechało ok. 68 tys. osób, były lata kiedy było mniej, były lata, kiedy więcej

Jan Krzysztof Ardanowski

Dziennikarz RMF FM zadał pytanie ministrowi Ardanowskiemu o testy dla nauczycieli. Zapytał o to, dlaczego nauczyciele nie otrzymają testów przed pójściem do pracy, a pracownikom sezonowym (obcokrajowcom) składa się takie deklaracje.

Jestem przekonany, że pracownicy sezonowi przyjeżdżają również po to, by nauczyciele mieli co zjeść

odpowiedział

Ardanowski powiedział także, że ilość zbiorów jest uzależniona od rąk do pracy, a tych zwyczajnie brakuje. W Polsce nie ma komu pracować w rolnictwie. Wobec tego minister zaapelował do osób pozostających na bezrobociu by przynajmniej kilkanaście dni popracowali w rolnictwie. Zaznaczył też, że nauczyciele mogliby pomóc przy zbiorach np. truskawek. Jego słowa wywołały w całym kraju burzę.

Wystąpiłem również z apelem do Polaków, którzy pozostają bez pracy, nie mają prawa do zasiłku, czy też młodzież lub nauczycieli, którzy nie będą pracowali, żeby przez te kilka-kilkanaście dni popracowali u rolników

powiedział minister rolnictwa

Słowa ministra Ardanowskiego oburzyły Związek Nauczycielstwa Polskiego. Szef Związku Sławomir Broniarz ocenił ją jako „głupią” i „arogancką”. Głos zabrał sam premier Mateusz Morawiecki, który dziękował nauczycielom za ciężką pracę, a wypowiedź ministra określił jako „niefortunną”.

Z wielkim zdziwieniem przyjąłem stanowisko ZNP oraz Pańskie wypowiedzi, sugerujące, że w jakiś sposób obraziłem nauczycieli w czasie wywiadu dla RMF FM. Wydaje mi się, że Pan tego wywiadu po prostu nie słyszał, a krytyczną ocenę oparł na kłamliwych, zmanipulowanych komentarzach w mediach

Sławomir Broniarz, ZNP

Minister rolnictwa odnosząc się do krytyki jaka na niego spadła zapytał:

Czy prośba o pomoc rolnikom, produkującym żywność dla całego społeczeństwa, by ci, którzy dysponują wolnym czasem, czy to w czasie urlopu, czy wakacji, jest uwłaczająca dla kogokolwiek, w tym dla nauczycieli?

zapytał Ardanowski

Minister rolnictwa przyznał, że jeśli ktoś wbrew jego zachętom uznał zachętę pomocy rolnikom za niezręczne sformułowanie to te osoby przeprasza.