Krzysztof Bosak zarzuca urzędnikom sfałszowanie tekstu konwencji stambulskiej (+wideo)

Na konferencji prasowej Konfederacji poświęconej konwencji, były kandydat na prezydenta, poseł Krzysztof Bosak powiedział, że jego formacja zachęca rząd do jak najpilniejszego wypracowania stanowiska w sprawie konwencji stambulskiej. Konfederacja domaga się jej bezwłocznego wypowiedzenia.

O konwencji stambulskiej zrobiło się głośno w ostatnich dniach, gdy minister rodziny Marlena Maląg zapowiedziała, że trwają przygotowania do jej wypowiedzenia. Traktat został ratyfikowany przez nasz kraj w 2015 roku za rządów PO-PSL i obowiązuję Polskę od sierpnia 2015 r.

Polski tekst konwencji stambulskiej opublikowany w Dzienniku Ustaw różni się od polskiego tłumaczenia konwencji podanego przez Radę Europy – w pewnych ustępach mówi nie o „płci społeczno-kulturowej”, lecz o „płci”. Będziemy się domagać pociągnięcia urzędników, którzy sfałszowali tekst konwencji, który był ratyfikowany przez Sejm, do odpowiedzialności co najmniej dyscyplinarnej

oświadczył Krzysztof Bosak

Fakt ten został zauważony w ostatnich dniach, że tekst konwencji ratyfikowany przez Sejm został dostarczony przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w okresie, kiedy rządziła Platforma Obywatelska w treści różniącej się znacząco, i to w tych aspektach ideologicznych, od oficjalnego tłumaczenia na stronach Rady Europy. Słowo „gender”, które pojawia się w treści konwencji prawie 30 razy, 25 razy zostało pominięte i zastąpione neutralnie brzmiącym słowem „płeć”. To o tyle kuriozalne, że już na wstępie konwencji, w artykule 3, gdzie są wstępne definicje, które ustawiają w odpowiednim świetle rozumienie tekstu całej konwencji, mamy tłumaczenie słowa „gender” w oryginalnych językach bazowych tej konwencji, czyli angielskim i francuskim, że gender, czyli płeć społeczno-kulturowa oznacza społecznie skonstruowane role zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn

dodał Bosak