Imigranci podpalili obóz dla uchodźców na greckiej wyspie

W obozie dla uchodźców, w którym przebywało 12 tysięcy osób, na greckiej wyspie Lesbos doszło do pożaru. Spaliła się część namiotów i kontenerów, w których mieszkali imigranci.

Pożar wybuchł w środę 9 września w godzinach porannych. W akcji gaśniczej wzięło udział co najmniej 25 strażaków i 10 wozów straży pożarnej. Policja poinformowała, że według ich ustaleń nikt nie ucierpiał. Według wstępnych ustaleń obóz został podpalony przez mieszkających w nim imigrantów, którzy w ten sposób chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec ograniczeniom nakładanym na nich w związku w koronawirusem.

Kilka dni temu na terenie obozu wykryto pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem. Greckie władze oświadczyły, że pozytywny wynik testu na obecność SARS-CoV-2 potwierdzono u 40-letniego uchodźcy, którego następnie umieszczono w izolacji. Od tego czasu liczba infekcji w ośrodku wzrasta.