Walczył o polski Śląsk – Wojciech Korfanty

Jeden z ojców niepodległości, przywódca trzeciego powstania śląskiego, lider chadecji w II Rzeczpospolitej, a także wielki przeciwnik marszałka Piłsudskiego – Wojciech Korfanty. Dzisiaj 20 kwietnia przypada 148. rocznica jego urodzin.

            Wojciech Korfanty (a właściwie Adalbert Korfanty) przyszedł na świat 20 kwietnia 1873 roku w Siemianowicach Śląskich. Wywodził się ze śląskiej rodziny szlachecko-górniczej o tradycjach patriotycznych i katolickich, zatem rodzice Wojciecha wychowali go w duchu polskości i wiary katolickiej. Uczęszczając do katowickiego Gimnazjum Królewskiego, niepochlebnie wyrażał się o Ottonie von Bismarcku, za co został z niego wydalony. Mimo to ukończył szkołę eksternistycznie w 1895 roku. Następnie rozpoczął studia na politechnice w Charlottenburgu, a ukończył je na Wydziale Filozoficznym w Berlinie.

            W latach 1901-1908 był członkiem Ligi Narodowej oraz współpracował z innym działaczem niepodległościowym – Romanem Dmowskim. W roku przystąpienia do tej organizacji został także redaktorem naczelnym „Górnoślązaka”. W skutek tej pracy, pod zarzutem publikacji niezgodnych z prawem myśli trafił na 4 miesiące do więzienia we Wronkach. W maju 1908 roku uczestniczył w powołaniu filii Polskiego Towarzystwa Demokratycznego – organizacji zajmującej się szerzeniem polskości. W latach 1903-1912 i 1918 zasiadał w niemieckim Reichstagu oraz pruskim Landtagu (1903-1918) jako poseł polski. Swojej działalności niepodległościowej nie ograniczał on jednak do samego Śląska. W czasie powstania wielkopolskiego (1918-1919) Wojciech Korfanty był członkiem rządu Wielkopolski. Po udanym powstaniu powrócił w rodzinne tereny. W 1920 roku został Komisarzem Plebiscytowym na Górnym Śląsku. To Korfanty alarmował o licznych nadużyciach, jakie strona Niemiecka stosowała podczas plebiscytu. Po sfałszowanym niekorzystnym dla Polaków plebiscycie proklamował i stanął na czele III powstania śląskiego (1921). W lipcu Korfanty opuścił Śląsk, powołując na stanowisko swojego następcy Józefa Rymera.

Wojciech Korfanty z czołowymi działaczami Polskiego Komisariatu Plebiscytowego na Górnym Śląsku

            Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości sprawował mandat posła na Sejm I i II kadencji. Związany był z Chrześcijańską Demokracją (ChD), która współtworzyła koalicję rządzącą. 14 lipca 1922 roku Komisja Główna Sejmu RP powołała Korfantego na premiera. Po skompletowaniu składu gabinetu, jego przeciwnik – naczelnik państwa Józef Piłsudski zaprotestował przeciwko utworzeniu rządu Ślązaka. W rezultacie Wojciech Korfanty nie objął urzędu premiera. Za to od października do grudnia 1923 roku był wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa i jego doradcą z ramienia ChD. Nie zaprzestał on także pracy wydawniczej i publicystycznej. Niespełna rok później kupił od Ignacego Paderewskiego dziennik „Rzeczpospolita”, uruchomił także dziennik „Polonia”.

            Obóz sanacyjny aresztował Korfantego 26 września 1930 roku wraz z posłami Centrolewu. Osadzony został w Twierdzy Brzeskiej, gdzie przeszedł maltretowania fizyczne i psychiczne. Po uwolnieniu wrócił na Górny Śląsk, gdzie zasiadał w tamtejszym sejmie. Był także senatorem III kadencji. Wiosną 1935 roku w obawie przed kolejnymi represjami reżimu sanacyjnego udał się na emigrację do Pragi na Czechosłowacji. Po jej aneksji przez III Rzeszę wyjechał na zachód, do Francji. Tam był jednym z założycieli Frontu Morges, czyli porozumienia mającego na celu walkę z dyktaturą sanacyjną. W kwietniu 1939 roku powrócił do ojczyzny, ale szybko został aresztowany ponownie i osadzony na Pawiaku, gdzie spędził 3 miesiące życia. Tam stan zdrowia Korfantego stale się pogarszał, po czym w lipcu tego samego roku został zwolniony z aresztu i przewieziony do warszawskiego szpitala św. Józefa przy ul. Hożej. Tam przeszedł operację, ale bez skutku. Sześć dni po niej, nad ranem 17 sierpnia 1939 roku Wojciech Korfanty zmarł, zaś 3 dni później odbył się jego pogrzeb, który przypominał wielką manifestację patriotyczną, a uczestniczyć w niej mogło nawet 50 tys. ludzi. Przyczyna śmierci Wojciecha Korfantego do dziś budzi wątpliwości. Istnieje teza, która wskazuje, że podczas pobytu w więzieniu ściany w jego celi były posmarowane arszenikiem.

            Wojciech Korfanty zdecydowanie najwięcej zrobił, aby Śląsk i Katowice wróciły do Polski. Niestety jego starania nie przyniosły pełnych skutków, gdyż tylko część Śląska powróciła do Rzeczpospolitej. Niewątpliwym tragizmem tej postaci jest fakt, że rządzący w Polsce obóz sanacyjny próbował przemilczeć zasługi lidera polskiej chadecji,. Tym bardziej my musimy pamiętać, z jakim heroizmem walczył o przyłączenie Śląska do niepodległej Polski.

Hubert Nowakowski