Popyt na kredyty mieszkaniowe w Polsce wyraźnie wyhamował. Świadczy o tym m.in. liczba zapytań przesłanych do Biura Informacji Kredytowej.
W grudniu 2021 r. liczba zapytań przesłanych do BIK w przeiczeniu na dzień roboczy była wyższa o zaledwie 2,8 proc. niż w tym samym miesiącu 2020 r.
W grudniu 2021 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 32,57 tys. osób, a rok wcześniej 33,58 tys. Rok do roku spadek wyniósł 3 proc. W porównaniu do listopada 2021 r. osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy było już mniej o 9,7 proc.
Od szczytu w marcu 2021 r. obserwowaliśmy comiesięczny spadek liczby wnioskodawców w ujęciu miesiąc do miesiąca. Popyt w ujęciu liczby osób wnioskujących o kredyt traci więc zdecydowanie na impecie
prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej
Rośnie za to średnia kwota wnioskowanego kredytu. W grudniu 2021 r. wyniosła 340 704 zł i była o 33,25 tys. zł wyższa niż rok temu. Akurat ta wartość miesiąc do miesiąca rośnie niemal nieprzerwanie od 18 miesięcy, czyli od czerwca 2020 r.
Tak wysoka średnia wartość jest bezpośrednio wynikiem coraz wyższych cen nieruchomości
wyjaśnia prof. Rogowski
Chylącą się ku spadkom dynamikę zapytań o kredyty hipoteczna można uznać za zapowiedź zmiany trendu na rynku mieszkaniowym. Dodatkowo świadczyć o tym mogą dane sprzedaży największych polskich deweloperów z czwartego kwartału zeszłego roku. Był to bowiem pierwszy kwartał od 10 lat gdy wolumeny w 4 kwartale były niższe niż w 3 kwartale i to aż o 13.8%.
Giełdowi deweloperzy mieszkaniowi opublikowali dane sprzedaży mieszkań za 4Q'21 i jest to pierwszy kwartał od 10 lat gdy wolumeny w 4 kwartale były niższe niż w 3 kwartale i to aż o 13.8%.
— Analizy Biuro Maklerskie Pekao (@BM_PekaoAnalizy) January 10, 2022
Przez ostatnie 10 lat sprzedaż mieszkań w 4 kwartale była średnio wyższa o 10% niż w Q3 pic.twitter.com/zdsx2PDKg8