Kolejny przypadek utonięcia na Lubelszczyźnie

W Zalewie Zimna Woda koło Łukowa utonął 41-latek. Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj w godzinach popołudniowych.

41-latek wszedł do wody by się ochłodzić. Nie skorzystał jednak z kąpieliska strzeżonego. Wszedł do wody w miejscu, które nie jest strzeżone przez ratowników. Mężczyzna nad Zalew Zimna Woda przyjechał z kolegami. W momencie, gdy wszedł do wody i stracili go z pola widzenia zaczęli go szukać. Po chwili wyłowili go nieprzytomnego z wody. Przystąpiono do reanimacji, wezwano karetkę, która przewiozła nieprzytomnego mężczyznę do szpitala. Niestety nieudało się go uratować.

Zobacz także: Spór o stadion żużlowy w Lublinie zahacza już o Sejm. Interweniował poseł Zandberg

Mężczyzna był pod wpływem znacznej ilości alkoholu. Pracownicy kompleksu wielokrotnie zwracali mu uwagę, by nie kąpał się za pomostami. Jest tam również umieszczone oznakowanie informujące o zakazie

przekazał Marek Żurawski dyrektor łukowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji

Teraz służby prowadzące postępowanie ustalą dokładne okoliczności i szczegóły tego tragicznego w skutkach zdarzenia nad Zalewem Zimna Woda. To już siódme utonięcie w tym roku w województwie lubelskim.

Policja apeluje o rozwagę nad wodą

Od początku czerwca w całej Polsce utopiło się ponad 100 osób. Policja po raz kolejny apeluje o rozwagę nad wodą i przypomina kilka prostych zasad, których przestrzeganie uczyni nasz wypoczynek nad wodą bezpieczny. 

  • korzystajmy z kąpielisk strzeżonych, omijajmy miejsca zabronione i nieznane
  • pod żadnym pozorem nie wchodźmy do wody pod wpływem alkoholu, który zaburza naszą ocenę sytuacji i osłabia organizm
  • nie wchodźmy do wody nagrzani od słońca (unikniemy w ten sposób szoku termicznego)
  • nie skaczmy do wody „na główkę”, tym bardziej jeśli nie znamy głębokości wody
  • nie pozostawiajmy dzieci bez opieki
  • jeśli korzystamy ze sprzętu wodnego, upewnijmy się, że jest on sprawny, a przebywające na nim osoby i dzieci, które nie umieją pływać są odpowiednio zabezpieczone (mają na sobie kamizelki)

Policja przypomina, że nasze bezpieczeństwo nad wodą zależy przede wszystkim od nas samych.

Czytaj również: